Piotr Szwiec
Z natury
WYSTAWA
14.07–14.09.2020 r.
Galeria Design UAP
ul. Wolnica 9
kurator
Maciej Kurak
Termin design [1] wywodzi się od włoskiego słowa designo użytego przez Cennino Cenniniego w epoce renesansu. Design oznacza nie tylko rysunek, projekt czy wzór, ale także sam koncept. U Leona Battista Albertiego rysunek – projekt (designo) określane jest jako preodinatione, odnoszące się do porządku zamysłu, który ma „charakter aprioryczny, a znajdywany (a właściwie wynajdywany) jest w rzeczy siłą projekcji ” [2]. Aktualnie design nie jest odtwarzaniem rzeczywistości, ale twórczym procesem interpretacji wzorców oraz ich doskonaleniem. Obiekty przestrzenne (meble) Piotra Szwieca eksponowane na wystawie „Z natury” charakteryzuje trwałość i jednostkowość z uwagi na użyty materiał. Naturalne wzory – słoje drewna jesionu i akacji dzięki umiejętnie dopasowanym zastawieniom płaszczyzn tworzą niepowtarzalny deseń mebla, a tym samym wpływają na unikatową wartość powstałych przedmiotów. Spójność prostej formy mebli i naturalnego rysunku drzewa wynika z przemyślanych analiz strukturalnych. Każdy egzemplarz przedmiotu stworzony przez Piotra Szwieca jest wyjątkowy, nie da się go odwzorować ze względu na niepowtarzalność naturalnej tekstury drewna. Jest zaprzeczeniem prototypowania w przemysłowej produkcji, a w tym znaczeniu kwestionuje charakteru designu wywodzący się z kultury społeczeństwa masowego w XIX wieku, który polegał na wytwarzaniu przedmiotów i ich powielaniu. W tamtym czasie produkcja masowa pozwalała na spełnianie się założeń artystów–projektantów awangardowych (modernistów) i umożliwiała przenikanie się sztuki i życia. „Pierwotnym założeniem artystów/projektantów było bowiem przysposobienie sztuki do życia, złamanie granicy między nią a życiem, wdrożenie w zwykłe sytuacje artyzmu ściśle powiązanego z technologicznym zaawansowaniem po to, by dać ludziom kontakt z nowoczesnością. Konsekwencją zaś tego typu założeń stała się postępująca estetyzacja” [3]. W przypadku obiektów Piotra Szwieca to właśnie niepowtarzalność ich formy pozwala włączyć zwykłe przedmioty do sztuki. Projektowanie Piotra Szwieca nie ogranicza się do zaspokajania potrzeb potencjalnego konsumenta, ale stymuluje do aktywności, co służy„ utwierdzaniu użytkownika w tym, kim się jest”[4]. Polega na innym podejściu do przedmiotów codziennego użytku w procesie tworzenia nowych zasad użytkowania. Codzienna praktyczność, gdzie przedmioty ułatwiają nam funkcjonowanie w życiu, nie jest zarezerwowana wyłącznie dla designu eksperckiego, w którym projektant skupia się na technicznych metodach unikając wartościowań celu. Wózek dla bezdomnych Krzysztofa Wodiczki czy też rower Simona Sterlinga odzyskujący wodę lub przedmioty/gadżety wykorzystywane w demonstracjach kolektywu Tools for Action są tego przykładem. Podobnie jest z działaniami artystycznymi przynależącymi do sztuki użytkowej, w których artystów zastępują inicjatorzy, a odbiorców użytkownicy. Opierają się one na zwrotnych ready made [5]Marcela Duchampa, które polegały na swoistym „recyklingu sztuki – a mówiąc szerzej: recyklingu artystycznych narzędzi i kompetencji – w inne obszary” [6]. Zwykłe przedmioty Piotra Szwieca w zestawieniu z istniejącymi, gotowymi wzorami drewna tworzą relatywne struktury przestrzenne. Jest to rodzaj projektowania bliski twórczemu użytkowaniu, gdzie „użytkownicy są tłumaczami, którzy przekładają rzeczy z jednego idiomu na inny. (…) tłumaczenie (…) korzysta z tego, co znajduje się w najbliższym otoczeniu, bez obowiązku dodawania czegokolwiek jeszcze” [7]. Projekty Piotra Szwieca pomimo, że nie wpisują się w rynek wzornictwa przemysłowego, nie tracą swojej funkcji użytkowej. Nie manifestują również swojej przynależności do sztuki, ale poprzez dyskurs z konwencją światopoglądów kulturowych zachowują twórczy charakter. Przedstawiają rozbieżność w użytkowaniu czasowym (wynajmowaniu) a posiadaniu na własność oraz pokazują różnice pomiędzy utylitarnością kolektywną a jednostkowym użytkowaniem. „Rzecz jest wartościowa, gdy jest rzeczą do użycia. Ale jednocześnie ma być wyemancypowana, wolna od krepujących łańcuchów własności i balastu ekonomicznej wartości”[8]. Piotr Szwiec sprowadza swoje obiekty użytkowe do absolutnego minimum w formie, bazując na metodzie, która polega na „uczciwym stosowaniu materiałów, tak by żaden nie udawał czegoś, czym nie jest ”[9]. Przedmioty Piotra Szwieca nie wpisują się w konsumeryzm – obrót towarów polegający na ciągłej wymianie na nowe. Użycie trwałego materiału stawia te obiekty w opozycji do kultury społeczeństwa nastawionego głównie na wydajność i pomnażanie kapitału [10]. Taki sposób projektowania sytuując się w opozycji do kultury shoppingowej, pozwala wyzwolić się spod ekonomicznego panowania produkującego ciągłe potrzeby. „Z powodu małej ilości pieniędzy konsumenci buntują się przeciwko kreowaniu sztucznej przestarzałości towarów i przeciwko tandecie. Po raz pierwszy od kilku dziesięcioleci konsumentom zaczęło zależeć na jakości, na trwałej wartości, na prostych przedmiotach bez niepotrzebnych ozdóbek. Co więcej, wydaje się, że ludzie, których na to stać, byliby skłonni zapłacić trochę więcej za garnek, jeżeli miałby on przetrwać 20–30 lat, za dobrze zrobiony rower, właściwie wykonane meble czy przyzwoite narzędzia”[11]. Zaprezentowane na wystawie „Z natury” przedmioty wiążą się z projektowaniem odmiennych od istniejących sposobów funkcjonowania człowieka w przestrzeni kulturowej podporządkowanej, zmieniającej się trendom mody. Trwałość przedmiotów można łączyć z próbą przewartościowania kultury konsumpcyjnego społeczeństwa, co ujawnia możliwość alternatywnych sposobów ich stosowania. Ten rodzaj organizacji użytkowania wpisuje się we współczesny problem dotyczący nadprodukcji dóbr uzmysławiając, że „połączenie niższych opłat z odzyskaniem przez klientów zainwestowanych pieniędzy dzięki zwróceniu starego produktu albo zamianie modeli, nie zostało w pełni przetestowane w praktyce”[12]. Projekt Piotra Szwieca nie opiera się wyłącznie na prezentacji formalnych i estetycznych walorów przedmiotu, ale podejmuje temat projektowania użyteczności we współczesnej kulturze – postindustrialnej cywilizacji. Potencjał realizacji prezentowanych na wystawie „Z natury” tkwi w alternatywnym podejściu do codziennych przedmiotów, co wpływa na to, że „dzieło twórczego aktu spełnia się nie tyle po stronie , ale zarazem [13]”.
[1] Pojęcie design pojawia się w języku angielskim w XVII wieku i na początku odnosi się do włoskiego designo oznaczając rysunek projekt, wzór, jak i do samej umiejętności sporządzania projektów. Dopiero w XIX wieku oznacza osobną dziedzinę twórczości.
[2] Janusz Krupiński, Wzornictwo/design, Kraków 1998, str.19.
[3] Alicja Głutkowska–Polniak, Design w kontekście estetyki. Jego początki, przeobrażenia, konotacje, Katowice 2017, str.13.
[4] Janusz Krupiński, Wzornictwo/design, Kraków 1998, str. 31.
[5] Ready made polegało na wciągnięciu do sztuki przedmiotów gotowych wzornictwa przemysłowego.
[6] Stephen Wright, W stronę leksykonu użytkownika, Warszawa 2013, str.96.
[7] Tamże, str. 69.
[8] Sebastian Cichocki, Nerwowa drzemka. O poszerzania pola w projektowaniu, Warszawa 2009, str. 9.
[9] Victor Papanek, Dizajn dla realnego świata, Łódź 2012, str. 26.
[10] Więcej: Herbert Marcuse, Człowiek jednorodny: badania nad ideologią rozwiniętego społeczeństwa przemysłowego, Warszawa 1991.
[11] Victor Papanek, Dizajn dla realnego świata, Łódź 2012, str. 108.
[12] Tamże, str.109.
[13] Janusz Krupiński, Wzornictwo/design, Kraków 1998, str. 33.