Przeczucia /obiekty ceramiczne
Piotr Mastalerz
wernisaż
29.08.2023 r., godz.: 18:00
wystawa
29.08–17.09.2023 r.
Galeria Curators’LAB
ul. Nowowiejskiego 12
Kurator
prof. dr hab. Ewa Twarowska-Sioda
Piotr Mastalerz jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Ukończył studia na Wydziale Rzeźby i Działań Przestrzennych, uzyskując dyplom w pracowni prof. Jacka Jagielskiego. W 2013 roku obronił tytuł doktora w macierzystej uczelni.
W latach 1994–1999 uczył się w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Zduńskiej Woli, gdzie zdobył tytuł technika plastyka w specjalności ceramika artystyczna. Następnie od roku 1999 do 2000 uczęszczał do Studium Technik Teatralno-Filmowych w Łodzi. W latach 2000–2002 studiował w Kaliszu na Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. W latach 2006–2008 prowadził warsztat ceramiczny na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Od 2014 roku był asystentem w Pracowni Ceramiki w Architekturze UAP pod kierunkiem prof. Ewy Twarowskiej-Siody. Od 2022 roku pełni obowiązki kierownika w Pracowni Ceramiki w Architekturze Uniwersytetu Artystycznego im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu.
Obiekty Piotra Mastalerza to sztuka łącząca materialność ze zmysłowością. Od lat jest zafascynowany gliną, którą wykorzystuje do prac ceramicznych o abstrakcyjnych, w gruncie rzeczy prostych formach, choć o nieregularnych kształtach. W twórczości tego artysty charakterystyczne jest łączenie materiału ceramicznego z innym tworzywem – metalem, szkłem, a w wystawionych pracach – z drewnem. „Szkice ceramiczne” zostały „napisane” gliną, a drewnu przypadła tu podstawowa rola materiału niczym papieru, bez którego to szkicowanie nie byłoby możliwe. Formy ceramiczne są dynamiczne: powstały przez naturalne zwinięcie rozwałkowanych placków gliny i choć zastygły w dalszym procesie obróbki, to złudnie wydają się być nadal w ciągłym ruchu. Pamięć widza nie jest bowiem zdolna do zarejestrowania wszystkich zawiłości formy, gdy wzrok przerzuca się z fragmentu obiektu na jego całość lub choćby na chwilę koncentruje się na innych jego aspektach wizualnych – kolorystyce i fakturze. Kolejną cechą tych prac jest ich zdecydowana cielesność wykazywana przez ułudę ruchu kłębiących się kształtów o jednolitej kolorystyce i fakturze. To kłębowisko albo się samo ogranicza, zwykle na drewnianym podłożu, albo też zostało ujęte w ścisłe drewniane ramy próbując wylać się poza wyznaczone granice, które wprowadzają określony porządek. To tak jak z nami: zamknięci w jakichś ramach staramy się z nich uciec wykorzystując każdą okazję. Jednakże, czy będą to ramy kulturowe, czy też nasze własne, które ograniczają naszą swobodę, trzeba je uznać za konieczne, gdyż porządkują świat zmierzający ku chaosowi.
W przeciwieństwie do powyżej omówionych płaskorzeźb, małe rzeźby Piotra Mastalerza – dziwne twory cielesne, które można by ewentualnie zaliczyć do bardzo pierwotnych rzędów przyrody ożywionej – są wolne od ram widzialnych i obcych ich naturze. Nie są jednak uwolnione od własnych fizycznych ograniczeń i uwarunkowań, a bez zewnętrznych ram niezgrabnie kroczą w nieznane. Powietrze wokół nich, niewidoczne i abstrakcyjne, miało kiedyś wpływ podczas kreacji ich form. To przecież z powietrzem chętnie łączy się wilgotna i miękka glina, podatna na dotyk, a zasuszona obumiera. Poprzez dotyk i ucisk, w dialogu ręki twórcy z materią trzech żywiołów, glina przybiera kształt obiektu, a obiekt odpowiednią fakturę.
Spokojna kolorystyka prac wykorzystuje naturalne barwy różnych rodzajów gliny oraz została uzyskana poprzez różne techniki wypału m.in., raku, raugo czy w piecach opalanych drewnem. Jednolitość kolorystyczna wydaje się wzmagać, może nawet paradoksalnie, wrażenia dynamiczności i cielesności. Wizualna struktura powierzchni wszystkich obiektów intryguje nie tylko przez kształt i kolor, ale wprost zachęca do sprawdzenia ręką widza. Tak, te wszystkie prace są nie tylko dotykalne, ale i intrygujące w dotyku.
Ewa Twarowska-Sioda